forum Łódzkiego Klubu Hokejowego

MIKI96

No to juz odpowiem : Nie ucze wlasnego dziecka rozwiazywania problemow na zasadzie zasuniecia z glowy w nos kolegi moze to moj blad bo przeciez hokej to twarda gra raz drugi dostanie po kłach i juz bedzie ziomal i bedzie mogl szykanowac innych w sumie moze nawet slabszych kolegów. NIE- dla mnie nie sa to rowiazania ale to trzeba niestety tym dzieciakom tlumaczyc a nie puscic na rzywioł. Prosze sie tez zastanowic dlaczego sa te konflikty moze ktos ma duzego nosa a moze jak to bylo w autokarze do Gdanska małego siusiaka lub co uwazam za mniejszy problem dużego. Jak Pan nie wie o co chodzi to prosze poprosic o filmik który bez rzadnego zazenownia Juniorzy mi przesłali na moj telefon. Nie uważam ze idzie to w dobrym kierunku - wiem ze wszedzie sa konflikty w pracy w domu miedzy znajomymi. Ale człowiek jest myslacy i nie kopie lezacego na ulicy albo nie rzuca sie na 10 latka majac 18 bo i takie przypadki były.

administrator

mówiąc o "załatwianiu w szatni" nie mam na myśli bójek! chyba źle się zrozumieliśmy

MIKI96

Ale tak sie niestety zalatwia u nas w klubie sprawy co mozna było zaobserwowac wczoraj zaczeło sie niewinnie a skonczyło dla Mikołaja w sumie nie wiem czy dobrze bo uwielbiał to co robił. Pozdrawiam jeszcze raz i dziekuje za dyskusje.

administrator

uważam że żadna ze stron nie jest bez winy...

MIKI96

Tylko ze Mikołaj niestety dla niego w całym tym zajsciu był sam, wiec prosze sie nie dziwic mojej reakcji ani reakcji Darka jak to samo dotyczyło Adama po meczach w gdansku. Pozdrawiam

RODZIC_1

Moze tak dla tych co zrozumieją
Pamietajmy że młodzi ludzie odnoszą się z dezaprobatą do narzucanych przez model systemów wartości, bardzo często nie potrafią wybrać inaczej, gdyż nie wiedzą, czym kierować się w życiu przy podejmowaniu decyzji. Nierzadko bunt prowadzi do zachowań bardzo agresywnych, bądź autodestrukcyjnych (narkomania, dewiacje).
Czy i jak można przeciwdziałać takim postawom?
Myślę, że zależy to od zrozumienia, że model jest czymś ukształtowanym przez ludzi dla zabezpieczenia określonych potrzeb grupy. Można i należy go kształtować zgodnie z wiedzą, czemu ma tak naprawdę służyć.
Obserwując zachowania młodzieży odnoszę wrażenie, że walka, którą toczą z otaczającym światem jest w istocie walką o możliwość dokonywania wyborów w harmonii z inspiracjami płynącymi z intuicji, które niekoniecznie znajdują zrozumienie u ludzi hołdujących określonym modelom zachowań. Wszelkie nowe idee pochodzą od ludzi, którzy zaufali własnej intuicyjnej mądrości i potrafili uruchomić działania mające na celu ich realizację.
Czy nasz model funkcjonowania nie jest zbytnio ustrukturyzowany? Czy istnieje w nim miejsce na kreowanie siebie w oparciu o własną mądrość intuicyjną?
Czy rozwój intuicji, (z której pochodzą wszystkie genialne myśli) znajduje swoje miejsce w ludzkich systemach edukacyjnych?
Każdy młody człowiek czuje swoją wyjątkowość. Pragnie ją wyrazić i przez to poznać siebie.
O tym, czy tak się stanie, zadecyduje silna, otwarta osobowość, a kształtowanie jej zależy od wiedzy i umiejętności kreowania z własnej intuicyjnej mądrości opiekunów młodego pokolenia.

arturo

czytając te posty odnosze wrażenie ż ten pee-wee robi z siebia takiego durnia że szkoda gadać. jeśli ten wasz trener jest taki dobry to gdzie wasze druzyny ?????? z całego tego klubu tylko sędzia był ok który uznał gola przy ruszonej bramce. Odnosze wrażenie że połowa chłopców w tym klubie to są dzieci z kompleksami niższości i tylko na młodszych mogą sie wyrzywać

RODZIC_1

No no - skoro spolecznie to nie ma co tego wynosic na forum bo jakby nie chcial to by tego nie robil Smile

a skoro chce to chwala mu za to. Tak sobie czytalem i czytalem zalosne wypowiedzi obrzucanie sie "blotem" i mysle sobie ze wlasnie z rodzicami jest problem nie z dziecmi. PEE WEE ma chyba najwiekszy problem ze wszystkich. Ale medycyna jest juz na takim poziomie ze mu pomoze Smile

. Moglby cos wymyslic samemu a nie ironizowac przepisujac posty innych forumowiczow. Szkoda ze na pozor zgodni rodzice przy bandach lodowiska maja tak wiele goryczy i zali tutaj na forum. Szkoda tez ze wielu tutaj piszacych jest strasznie falszywych np jak PEE WEE - stad tez moja prosba ukaz swoje idealne oblicze Smile

- ale nie napewno tego nie zrobisz bo 99% rodzicow z lodowiska nie zamienilaby juz z Tobą słowa a tak poprostu ukrywasz sie pod maska usmiechajac sie do wszystkich i zgodnie przytakujac przy kazdej dyskusji

Bartek

Pee wee do lekarza

tygrysek

Zjawisko fali między rocznikami istnieje i będzie istniało i nie ma się co łudzić że kiedykolwiek będzie inaczej. Problem w tym aby miało łagodny przebieg.
Drużyna jest drużyną nie tylko w czasie treningu i meczu ale i w każdym czasie wspólnego przebywania. Jeżeli fala to rozbija to wina TRENERA który czegoś nie zauważył, i pozwolił aby energia chłopaków poszła w złą stronę. Wydaje mi się że fala może spełnić pewną rolę wychowawczą. Starszy kolega ustawi rozpieszczonego jedynaka i po prostu pokaże mu gdzie jest jego miejsce. To bezcenne doświadczenie dla dziecka.
Oczywiście takie dziecko może zareagować agresją i buntem bo do tej pory nigdy nikt mu tak wprost nie powiedział jaki jest stan rzeczy, a to juz jest wina RODZICÓW.

młody

ty pee-wee czego ty sie tak przyczepiłeś tego trenera ??? a co do Janka J. to on juz jak jeszcze był inny trener to był taki troche ... więc nie zrzucaj winy na obecnego trenera, bo to raczej wina rodziców że w pore nie zaczeli go leczyc. A co do niku to zmień sobie na SPLUWACZKA bo po takim szkalowaniu klubu i trenera to nie jeden by chciał ci w twarz splunąć

blondi 1993

MIKI MAM DO CIEBIE JEDNO PROSTE PYTANIIE : DLACZEGO SIE PRZEBIERAŁES W HOLU???

MIKI96

Siema blondi1993 Smile

ja sie nie przebieralem bo przyjezdzalem w stroju Smile

a buty tata mi wiazal bo ja nie potrafie tak mocno zawiazac i juz Smile

Nie jest to chyba wstyd zaden - bo pamietam jak tata Ragulinowi wiazal i ja sie z tego nie smialem bo to nie jest nic do smiechu-pozdrofka:)

Bartek

Miki96 po pierwsze po co przychodzisz w sprzęcie (odczego są szatnie) po drugie czemu tata wiązał ci łyżwy (odczego są koledzy) Shocked

MIKI96

No siema, niestety nie moglem byc duzo wczesniej na lodowisku bo tata moj dosc dlugo pracuje, wiec na lod wpadalismy w ostatniej chwili dlatego wlasnie bylem juz ubrany. Co do wiazania lyzew Smile

nie mielibyscie czasu mi pomoc bo kazdy byl zajety ubieraniem sie na trening Smile

administrator

mozna bylo poćwiczyć wiązanie łyżew w domu, chyba nie liczysz na to że TATA będzie to robił za Ciebie do końca życia.

RODZIC_1

LUDZIE BYŁ JAKIS PROBLEM A TERAZ DYSKUSJA JEST O TYM CZY WIAZAL SAM CZY TATA MU WIAZAL. ALE TO NIEWAZNE WAZNE JEST TO ZE JUZ GO Z NAMI NIE MA I NIKT NIE POWIEDZIAL NAWET SLOWA SORRY LUDZIE TROCHE SIE DZIWIE

administrator

dla chłopaków jest to istotna rzecz czy przebierają się razem (czytaj: stają się społecznością, grupą) czy ktoś wpada na chwile pojeździć, nie zamieniając słowa poza lodem. tylko wpada i wypada z treningu. istotnym problemem w drużynie jest to że chłopaki (większość z nich) prawie się nie znają, nie wiedzą czy ktoś ma siostrę czy brata, gdzie chodzi do szkoły itp. dlatego podkreślam wagę sprawy... że tworzenie drużyny to nie tylko godzinka treningu, lecz te pół godziny przed i po treningu także, przeżywanie tego treningu i po prostu bycie ze sobą! do tego trenerzy potrzebują również pomocy rodziców, wiem że najłatwiej jest zwalić wszystko na tych właśnie trenerów i powiedzieć, że to oni nie potrafią stworzyć z tych chłopaków drużyny.

"WAZNE JEST TO ZE JUZ GO Z NAMI NIE MA I NIKT NIE POWIEDZIAL NAWET SLOWA SORRY LUDZIE TROCHE SIE DZIWIE"

Myślę, że Pan wszystko poewiedział co można było powiedzieć

młody

tworzenie drużyny to przede wszystkim nabór dzieci chcące a przdewszystkim nadające sie do trenowania tej dyscypliny sportu , a to czy ktoś sie tu czy tam przebiera to nie ma większego znaczenia .
A narazie z tego co widziałem i tu czytam to druzyny nie było i nie ma i niedługo nie będzie sie miał kto przebierać nawet jeśli by chciał w kiblu.

RODZIC_1

A co zrobic jak pisze MIKI96 jak tata jego dlugo pracuje i maja kawal do domu ???
Moze powinien rzucic robote i przywiezc go pol godziny wczesniej potem postac sobie na lodzie 2 godzinki i poczekac jeszcze z pol godzinki i w domu byc z dzieciakiem 10 letnim ok 22.30. Zeby wypoczety poszedl sobie na drugi dzien do szkoły- ludzie to nie sa czasy jak kiedys.

młody

ma Pan racje ostatni WIELKI odchodzi z klubu !!! szkoda bo z tego co słyszałem to MIKI był mistrzem Polski

MIKI96

Tata MIKI96- Nie mistrzem tylko Smile

wicemistrzem Smile

i to w swojej grupie wiekowej i nie jest on wielki Smile

tylko chcial grac w hokeja i jak na swoj rocznik mysle ze wychodzilo mu to nienajgorzej. Pozdrawiam

administrator

takich WIELKICH to jest wielu tylko może nie obnoszą sie ze swoją wielkością ... a na pewno nie zdobywali medali.... jeszcze Wink

MIKI96

Tata MIKI96

[link widoczny dla zalogowanych]

Poczytaj sobie PEE WEE bo z waszymi wynikami to nawet nie ma sensu do rozgrywek stawac Smile

Skoro zjadles juz wszystkie rozumy to na koniec zjedz tez swoj jak znajdziesz go w otoczce z kosci co zwie sie czaszka. Ja jako ojciec uwazam ze zrobilem bardzo dobry krok odchodzac z dzieciakiem skoro takich oszolomow dopuszcza sie do komentowania. Mimo tej nie milej dla mnie jako ojca Mikolaja odpowiedzi - pozdrawiam.

MIKI96

TATA MIKI96 No po raz pierwszy widze ze cos innego w glowie PEE WEE siedzi zaimponowales mi tym stwierdzeniem. Istotnie nie chcialem zeby MIKI gral w roczniku wyzej jak i nie chcialem podpisac zgody ale to by oznaczalo koniec zabawy w hokej dla Mikolaja. Bo przeciez -idac za magnetyzmem- mamy tylu dzieciakow w roczniku Mikolaja ze jak odejdzie jeden to nie ma tragedii na jego miejsce jest jeszcze wielu innych. (oczywiscie ironizowalem) A tak chociaz pograł sobie w swojej grupie wiekowej w toruniu. Pozdrawiam

blondi 1993

MIKI A TO ZE CHCIELISMY CIE NAUCZYC ZE POWINNISMY TRZYMAC SIE KUPY TO POWUD ZEBY ODCHODZIC Z DRUZYNY ZASTANUW SIE NA TO PYTANIE I MI ODP!!!

młody

administrator wymień chociaż dwóch bo takie puste gadki to mnie śmieszą.
chłopak ma osiągnięcia i wasze zawistne wypowiedzi tego nie zmienią poprostu jest dobry i tyle

Mareczek

Witam
Osobiscie uwazam ze trener Grzegorz doskonale sobie radziw trenowaniu naszych druzyn. Kiedy przyszedl trener
Brejta wreszcie zaczelo sie cos dziac hokej sie rozwija sa porzadne treningi na ktorych cos robimy anie (3 koziolki za zle zrobiona przeplatanke na buliku ) Wreszcie TRENUJEMY Trener brejta ZOSTAJE. @ trenera jest bardzo trudno znalesc .Nie sztuka jest budowac hokej w toruniu czy w gdansku sztuka jest zbudowac go w lodzi.

administrator

administrator